Dwaj żeglarze zaginęli na Zalewie Wiślanym. Trwają poszukiwania

2014-08-19 08:24:33(ost. akt: 2014-08-20 07:31:46)
Ojciec z synem wypłynęli w rejs z Nadbrzeża

Ojciec z synem wypłynęli w rejs z Nadbrzeża

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Dwaj żeglarze wypłynęli wczoraj z Nadbrzeża w kierunku Krynicy Morskiej. Nie dobili jednak do brzegu. Trwają ich poszukiwania. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa odnalazła ciało jednego z nich.
Poszukiwania zostały rozpoczęte w poniedziałek (18.08) około godz. 23, po tym jak bosman z Nadbrzeża powiadomił służby ratownicze o tym, że dwaj żeglarze, którzy wypłynęli z Suchacza nie dotarli do celu swojej podróży. Ojciec z synem chcieli dopłynąć do Krynicy Morskiej.

Ciało młodszego, nastolatka, odnaleziono we wtorek (19.08) przed godz. 6. Miał na sobie kapok. Został odnaleziony niedaleko Krynicy Morskiej.

— Z miejsca znalezienia ciała można wywnioskować, że żeglarze pokonali 2/3 drogi do Krynicy Morskiej — mówi rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Mirosława Więckowska.

— Na miejscu w Krynicy Morskiej pracują prokurator i policjanci. Ustalamy tożsamość młodego człowieka i to czy był ewentualnie członkiem zaginionej załogi — mówi mł. asp. Paulina Grzesiowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim.

Odnaleziono także jacht, który dryfuje w okolicach Piasków. Trwają poszukiwania drugiego członka załogi.
AKT

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. noisruu #1464762 | 95.160.*.* 19 sie 2014 16:51

    To nie jest tragedia,to konsekwencja głupoty!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. cape Horn #1464728 | 91.193.*.* 19 sie 2014 15:54

    nauczyli się żeglugi tzw: "szuwarowo-bagiennej" Teraz mogą pokonać Pacyfik wzdłuż "ryczących czterdziestek"

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. balast zeglarski na jachcie. #1464663 | 81.190.*.* 19 sie 2014 13:48

    Znajomy ktory zeglowal w ostatni weekend po zalewie wislanym mi mowil, ze warunki byly dosc trudne. Wialo ostro i duza fala mogly doprowadzic do tragedii. O wypadniecie z jachtu w takich warunkach naprawde nietrudno, jak lajba skacze po falach a wiatr chloszcze smaga swoja sila. No ale nie wiem jak bylo w tym przypadku, bo nie bylem, ale... Cholera...szkoda ludzi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz