Tu spędził dzieciństwo. Darowizna dla kościoła św. Pawła
2014-08-29 15:42:37(ost. akt: 2014-09-13 13:47:04)
W przedwojennym Elblągu spędził dzieciństwo. Wiele jego wspomnień tamtego czasu związanych jest z kościołem św. Pawła przy ul. Obrońców Pokoju. Tu poznał smak wina mszalnego, tu zimą jeździł z kolegami na sankach. W piątek (29.08) Hans Pfau przekazał na rzecz świątyni 1300 euro zebranych przez byłych mieszkańców Elbląga.
Hans Joachim Pfau urodził się w 1935 r. w Elblągu. Obecnie mieszka w Niemczech, ale wciąż czuje się mocno związany z rodzinnymi stronami. Jest przewodniczącym stowarzyszenia Pangritz-Kolonie, zrzeszającego byłych mieszkańców Elbląga oraz okolic. Kilkanaście dni temu przekazał elbląskiemu muzeum wykonaną przez siebie makietę dzisiejszego placu Słowiańskiego i jego okolic. Makieta przedstawia plac tak, jak wyglądał w 1918 r.
Jak sam mówi, wiele jego wspomnień z dzieciństwa związanych jest z kościołem św. Pawła przy ul. Obrońców Pokoju. Jego rodzina mieszkała w pobliskim domu, zresztą istniejącym do dzisiaj.
— Na górce, która znajduje się za kościołem, zjeżdżaliśmy na sankach. Dorośli, gdy się dowiedzieli, to sypali nam śnieg popiołem, a my później polewaliśmy wodą — wspominał dzisiaj. Hans Pfau pamięta także, że razem z kolegami próbowali wina mszalnego na zakrystii.
— Spędziłem tutaj dzieciństwo. Przy kościele pracowali moi dziadkowie — opowiada.
— Na górce, która znajduje się za kościołem, zjeżdżaliśmy na sankach. Dorośli, gdy się dowiedzieli, to sypali nam śnieg popiołem, a my później polewaliśmy wodą — wspominał dzisiaj. Hans Pfau pamięta także, że razem z kolegami próbowali wina mszalnego na zakrystii.
— Spędziłem tutaj dzieciństwo. Przy kościele pracowali moi dziadkowie — opowiada.
W piątek Hans Pfau i wiceprzewodniczący stowarzyszenia Pangritz-Kolonie Erwin Vollerthun przekazali na rzecz świątyni 1300 euro zebranych przez byłych mieszkańców Elbląga.
— Zdecydowaliśmy, że chcemy wesprzeć tę wspólnotę i sam kościół, który wymaga nakładów finansowych — stwierdził Hans Pfau.
— Zdecydowaliśmy, że chcemy wesprzeć tę wspólnotę i sam kościół, który wymaga nakładów finansowych — stwierdził Hans Pfau.
— To dla nas duże wyróżnienie. Takie kontakty są bardzo miłe. Ci, którzy przeżyli tutaj dzieciństwo, wracają i widzą, że to miejsce jest zadbane, chociaż jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, by powróciło do dawnej świetności — mówi ojciec Grzegorz Piśko, od sierpnia proboszcz parafii św. Pawła. — Pieniądze zostaną przeznaczone na dokończenie remontu organów i na prace porządkowo-zabezpieczające na wieży — dodał.
AKT
AKT
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Realista #1472830 | 159.205.*.* 29 sie 2014 23:22
Panie Hans, w Polsce kościoły mają się lepiej niż w Niemczech - nie potrzebują darowizny. Byłem w katolickim kościele w Niemczech, bardzo skromna świątynia, proboszcz miał 12-to letniego vw golfa.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
elblążanin #1472785 | 178.235.*.* 29 sie 2014 22:22
Droga redakcjo przy okazji artykułu, może warto byłoby podać adres do strony tworzonej przez darczyńcę. Naprawdę warto poczytać. http://www.elblag-moje-miasto .pl/
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz